Emocje to nieodłączna część życia. Każdy z nas codziennie przeżywa całą gamę emocji, choć często ich nie zauważamy i nie poświęcamy im zbyt wiele uwagi. Tymczasem pełnią one bardzo ważną funkcję – informują o tym co dzieje się w nas i wokół nas. Zazwyczaj występują jako reakcja na bodziec z zewnątrz, jednak zdarza się, że nadchodzą niespodziewanie. Czasami są przyjemne i chciałoby się je zatrzymać jak najdłużej, innym razem są nieprzyjemne lub wręcz nieznośne.
W każdym przypadku są ważne i potrzebne. Warto uczyć się (i uczyć dzieci) tego, aby emocje zauważać, akceptować i mówić o nich, wyrażać je w konstruktywny sposób tzn. sprzyjający budowaniu relacji z innymi.
W projekcie Superbohaterowie Uważności, nasze Stowarzyszenie realizuje z klasami cykl 6 spotkań, podczas których dzieci zdobywają różne supermoce przydatne do bycia uważnym. Jedną z nich jest supermoc odczytywania emocji.
Na początku zajęć dzieci dostają pytanie o to jakie znają emocje, najczęściej wymieniają więcej niż cztery podstawowe (radość, smutek, strach i złość). Trenerzy pytają dzieci również o to, czy według nich emocje można podzielić na dobre i złe. Odpowiedzi padają różne. Większość uważa, że tak, można w ten sposób podzielić emocje. Zazwyczaj w grupie pojawia się jedynie parę osób, czasami jest to jedna odważna osoba, która przyznaje się, że twierdzi inaczej, co następnie potwierdzają trenerzy. “A dlaczego nie możemy podzielić emocji na dobre i złe?” – pyta wtedy trener, po czym często któreś ze świadomych dzieci odpowiada: “bo wszystkie emocje są tak samo potrzebne i o czymś nas informują” i trafia w dziesiątkę.
Podczas tych zajęć dzieci poznają metaforę pogody. Z naszymi emocjami jest tak jak z pogodą właśnie. Nasz umysł można porównać do morza, które czasami jest ciche i spokojne, innym razem kołyszą nim łagodne fale lub ogarnia je sztorm. Pogoda potrafi zmieniać się bardzo szybko, tak samo jest z emocjami. Czasami niespodziewanie mogą zalewać nas gwałtowne emocje i to jest w porządku. Jednak są takie zjawiska atmosferyczne, które nasilone powodują wielkie zniszczenia. Tak też może się stać w wyniku np. złości, która rośnie w siłę jeśli jej nie okazujemy i skrywamy w sobie. Nawet wtedy, sama w sobie emocja nie jest zła. Liczy się to, co robimy kiedy się pojawia, jak sobie z nią radzimy.
Mindfulness uczy, by nie próbować zmieniać tej pogody, którą mamy w sobie, nie przeciwstawiać się jej, tylko ją zaakceptować i obserwować. Jednak pierwszym krokiem do zaakceptowania swoich uczuć jest rozpoznanie ich. Dzieci, same z siebie, zazwyczaj nie mówią wprost, że są smutne czy zezłoszczone ale z pewnością wyraźnie pokazują to swoim ciałem i zachowaniem, dzięki czemu my – dorośli rozpoznajemy co mogą czuć. Możemy być wtedy pomocą w nazywaniu emocji. Wystarczy krótko zapytać dziecko “Czujesz złość?” lub “Widzę, że jest Ci teraz smutno, prawda?”. Bardzo często samo tylko nazwanie emocji, które dziecko przeżywa może sprawić, że poczuje ono ulgę, a ponadto, takim pytaniem dajemy dziecku znać, że jest ważne i to, co czuje ma dla nas znaczenie. Ważne, abyśmy te emocje honorowali, nie zaprzeczali im ani nie umniejszali ich wadze.
Podczas naszych zajęć uczymy dzieci tego, że emocje mieszkają w ciele i właśnie tam możemy doszukiwać się ich pierwszych przejawów. Podczas zabawy z kolorowymi karteczkami, dzieci zastanawiają się nad tym, gdzie w ich ciele mieszka złość, gdzie smutek czy radość i naklejają karteczki na różnych częściach ciała. Następnie omawiamy z dziećmi, co konkretnie czują w tych miejscach. Np. w złości czują napięcie w rękach i nogach, w smutku mają zaciśnięte gardło i chce im się płakać, w radości mają dużo energii i mają ochotę skakać. Podczas tego ćwiczenia, dzieci zauważają, że koledzy i koleżanki mogą odczuwać emocje w inny sposób, jest to obszar, w którym różnią się od siebie. Jeśli dziecko poświęci tej różnicy uwagę, może to budować również jego empatię. Już sama nauka odczytywania i akceptowania swoich emocji przyczynia się do rozwoju empatii, ponieważ jeśli dziecko rozumie siebie, jest w stanie lepiej zrozumieć także innych.
Zachęcamy wychowawców i rodziców uczniów do tego, by regularnie pytali ich o wewnętrzną pogodę. Jak powszechnie wiadomo, dzieci powielają wzorce zachowań swoich najbliższych opiekunów, dlatego dobrym pomysłem może być też dzielenie się z dziećmi swoją pogodą. Ważne, aby celem nie było obarczanie dzieci winą za swoje trudne emocje ale po prostu chęć podzielenia się swoją perspektywą.
Z czasem dziecko uczy się samodzielnie rozpoznawać, nazywać i mówić o swoich emocjach.
Bibliografia:
Snel, E. (2010) Uważność i Spokój Żabki. CoJaNaTo.
Artykuł powstał w ramach projektu „Superbohaterowie Uważności” współfinansowanego ze środków m. st. Warszawa.
Autorka: Danuta Morawska